Wiadomości
- 26 marca 2013
- wyświetleń: 33791
TV: Łąka przeciwna przetwórni!
Po raz kolejny mieszkańcy domostw, nieopodal których ma powstać przetwórnia odpadów, zaprotestowali przeciwko inwestycji firmy Remondis. Tym razem w Łące podczas zebrania wiejskiego.
O tym, że na poniedziałkowym zebraniu będzie gorąco, wiedzieli wszyscy zainteresowani. Temat przetwórni zainspirował redakcję Radia Katowice. Podczas spotkania rozgłośnia przeprowadziła godzinną audycję na żywo. Nie zabrakło również portalu pless.pl. Relację z burzliwej debaty można obejrzeć w materiale wideo.
------
Informacja z dnia 20 marca 2013 r.
Kategoryczne "nie" mówią mieszkańcy osiedla Kolonia Jasna w Pszczynie planowanej inwestycji firmy Remondis. Chodzi o przetwórnię odpadów, która ma powstać na terenie istniejącej stacji przeładunkowej i sortowni przy ul. Cieszyńskiej 35 w Łące. Na zebraniu osiedlowym w ostatni poniedziałek, 18 marca, nie brakowało argumentów, ale i ogromnych emocji - czytamy w Tygodniku Echo.
Na zebranie w Szkole Podstawowej nr 18 przyszło mnóstwo osób, nie tylko mieszkańców osiedla Kolonia Jasna, ale i Siedlic czy sołectwa Łąka. Była też reprezentacja ratusza z burmistrzem Dariuszem Skrobolem na czele, radni miejscy i powiatowi, a także starosta Paweł Sadza. Burmistrz przedstawił kalendarium: kiedy i jakie dokumenty były składane, jakie były prowadzone postępowania w sprawie inwestycji. Pokazał zdjęcia istniejącej stacji przeładunkowej odpadów i sortowni oraz fotografię tego, o co ma być inwestycja poszerzona - "o biologiczne przetwarzanie odpadów". Chodzi o betonowe tunele, w których odpady mają być napowietrzane, unieszkodliwiane. Nie było przedstawicieli Remondisu, którzy mogliby mieszkańcom nieco więcej opowiedzieć
o inwestycji.
Burmistrz zaznaczał, że pozwolenie na budowę wydał starosta pszczyński. Starosta Paweł Sadza tłumaczył, że poprzedził to szereg decyzji i na danym etapie nie miał żadnych podstaw, by pozwolenia nie wydać. I burmistrz, i starosta zapewniali, że wszystko jest zgodne z prawem.
Ludzie chcieli wiedzieć jedno: czy jest możliwe cofnięcie decyzji. Bo oni są zdecydowanie przeciwni inwestycji. Nie chcą mieć przetwórni w sąsiedztwie swoich domów. Boją się uciążliwości, smrodu, szczurów i hałasu (jedna z mieszkanek informowała, że tak jest w pobliżu podobnej instalacji w Bydgoszczy). Tłumaczono, że uciążliwe zapachy będą w parku, w okolicy zamku - bo to przecież niedaleko. Boją się, że do przetwórni będą przywożone śmieci spoza Pszczyny. - Chce pan zrobić z Pszczyny śmietnisko?!- pytali burmistrza zdenerwowani ludzie.
Padło nawet stwierdzenie o "zagładzie miasta". Mieszkańcy mieli też ogromne pretensje do władz, że "czynnik ludzki" w wydawaniu decyzji został zupełnie pominięty, że nikt z nimi pomysłu nie skonsultował. Poradzili również burmistrzowi, że jeśli nie będzie umiał się w kwestii inwestycji dogadać z Remondisem, ma zmienić firmę zajmującą się w Pszczynie odpadami. - Wolę płacić o 100 proc. więcej za śmieci, ale bez smrodu - padło ze strony jednego z uczestników spotkania.
Mieszkańcy i obecni na zebraniu radni złożyli wnioski, m.in. o kontrole dokumentacji dotyczących pozwoleń na instalację, kontrole w Przedsiębiorstwie Inżynierii Komunalnej, czyli w gminnej spółce, która ma współpracować z prywatną firmą przy instalacji. Mirosław Kraus z trojgiem innych radnych PO mówili o braku oceny oddziaływania na środowisko i złożyli wniosek ze stosowną skargą.
Burmistrz Skrobol zapowiedział rozmowy z firmą Remondis mające ją przekonać, by zmieniła lokalizację instalacji i przeniosła
się na przykład bliżej oczyszczalni.
(reb) / Tygodnik Echo
------
Informacja z dnia 8 marca 2013 r.
W Urzędzie Miejskim burmistrz Pszczyny Dariusz Skrobol spotkał się z mieszkańcami Osiedla Kolonia Jasna. Podczas spotkania poruszono temat rozbudowy stacji przeładunkowej znajdującej się na ul. Cieszyńskiej. Mieszkańcy złożyli petycje, w której wyrazili niepokój w związku z planowaną rozbudową. Domagają się także zorganizowania spotkania z mieszkańcami.
- Rozumiem obawy i niepokój mieszkańców. Zapewniam jednak, że inwestycja, która jest planowana powstanie według najwyższych światowych standardów. Zaproponowałem mieszkańcom w trakcie ostatniego spotkania, aby wszelkie wątpliwości rozwiali także specjaliści z firmy, która planuję rozbudowę istniejącej sortowni - powiedział burmistrz Pszczyny Dariusz Skrobol.
Jak wyjaśniał, inwestycja zakłada, żeby odpady, które już od wielu lat trafiają na stacje przeładunkową i sortownię przy ul. Cieszyńską, zamknąć w szczelnych betonowych komorach i poddać procesowi stabilizacji tlenowej. Działania te są niezbędne w związku z wejściem w życie nowych przepisów dotyczących gospodarki odpadami, a realizacja tej inwestycji pomoże gminie uniknąć kar za niewłaściwą gospodarkę odpadami, co ostatecznie przyczyni się do niższych kosztów dla mieszkańców.
- Zaniechanie w tym zakresie może doprowadzić jak w przypadku Wrocławia do bardzo wysokich opłat ponoszonych przez mieszkańców - 19 zł i 28,50 zł - argumentował burmistrz. - Proces ten nie jest uciążliwy dla środowiska. Nieprawdą natomiast jest, że w miejscu istniejącej stacji przeładunkowej powstanie spalarnia śmieci - dodał.
Na terenie stacji przeładunkowej przy ul. Cieszyńskiej od 2008 odbywa się sortowanie i wydzielanie frakcji drobnej przez firmę Remondis, a wcześniej od 1999 przez PIK. Planowana inwestycja zakłada zamknięcie tego procesu w szczelne podciśnieniowe, betonowe tunele, w których odbędzie się proces stabilizacji tych odpadów, a pozostałość będzie wywożona poza teren zakładu bezpośrednio z tuneli bez pryzmowania.
Jak można usłyszeć w ratuszu, proces ten oraz zakładana technologia jest nieuciążliwa i bezpieczna dla środowiska. Cały proces w przeciwieństwie do innych instalacji budowanych w okolicach np. w Bielsku-Białej zostanie zrealizowany wyłącznie w technologii zamkniętej, w szczelnych betonowych tunelach, bez otwartych placów (pryzmowania), który w/w instalacjach stanowi uciążliwości zapachowe dla mieszkańców. Z tego powodu na etapie projektowania Remondis zrezygnował z budowy w nowej planowanej inwestycji otwartych placów pryzmowych.
- W związku z wieloma nieprecyzyjnymi oraz błędnymi informacjami na temat planowanej inwestycji firmy Remondis na terenie istniejącej stacji przeładunkowej Przedsiębiorstwa Inżynierii Komunalnej zapraszam mieszkańców na zebranie w dniu 18 marca, które odbędzie się w Szkole Podstawowej nr 18 o godz. 17.00 - dodaje burmistrz Skrobol.
------
Informacja z dnia 20 marca 2013 r.
Kategoryczne "nie" mówią mieszkańcy osiedla Kolonia Jasna w Pszczynie planowanej inwestycji firmy Remondis. Chodzi o przetwórnię odpadów, która ma powstać na terenie istniejącej stacji przeładunkowej i sortowni przy ul. Cieszyńskiej 35 w Łące. Na zebraniu osiedlowym w ostatni poniedziałek, 18 marca, nie brakowało argumentów, ale i ogromnych emocji - czytamy w Tygodniku Echo.
Na zebranie w Szkole Podstawowej nr 18 przyszło mnóstwo osób, nie tylko mieszkańców osiedla Kolonia Jasna, ale i Siedlic czy sołectwa Łąka. Była też reprezentacja ratusza z burmistrzem Dariuszem Skrobolem na czele, radni miejscy i powiatowi, a także starosta Paweł Sadza. Burmistrz przedstawił kalendarium: kiedy i jakie dokumenty były składane, jakie były prowadzone postępowania w sprawie inwestycji. Pokazał zdjęcia istniejącej stacji przeładunkowej odpadów i sortowni oraz fotografię tego, o co ma być inwestycja poszerzona - "o biologiczne przetwarzanie odpadów". Chodzi o betonowe tunele, w których odpady mają być napowietrzane, unieszkodliwiane. Nie było przedstawicieli Remondisu, którzy mogliby mieszkańcom nieco więcej opowiedzieć
o inwestycji.
Burmistrz zaznaczał, że pozwolenie na budowę wydał starosta pszczyński. Starosta Paweł Sadza tłumaczył, że poprzedził to szereg decyzji i na danym etapie nie miał żadnych podstaw, by pozwolenia nie wydać. I burmistrz, i starosta zapewniali, że wszystko jest zgodne z prawem.
Ludzie chcieli wiedzieć jedno: czy jest możliwe cofnięcie decyzji. Bo oni są zdecydowanie przeciwni inwestycji. Nie chcą mieć przetwórni w sąsiedztwie swoich domów. Boją się uciążliwości, smrodu, szczurów i hałasu (jedna z mieszkanek informowała, że tak jest w pobliżu podobnej instalacji w Bydgoszczy). Tłumaczono, że uciążliwe zapachy będą w parku, w okolicy zamku - bo to przecież niedaleko. Boją się, że do przetwórni będą przywożone śmieci spoza Pszczyny. - Chce pan zrobić z Pszczyny śmietnisko?!- pytali burmistrza zdenerwowani ludzie.
Padło nawet stwierdzenie o "zagładzie miasta". Mieszkańcy mieli też ogromne pretensje do władz, że "czynnik ludzki" w wydawaniu decyzji został zupełnie pominięty, że nikt z nimi pomysłu nie skonsultował. Poradzili również burmistrzowi, że jeśli nie będzie umiał się w kwestii inwestycji dogadać z Remondisem, ma zmienić firmę zajmującą się w Pszczynie odpadami. - Wolę płacić o 100 proc. więcej za śmieci, ale bez smrodu - padło ze strony jednego z uczestników spotkania.
Mieszkańcy i obecni na zebraniu radni złożyli wnioski, m.in. o kontrole dokumentacji dotyczących pozwoleń na instalację, kontrole w Przedsiębiorstwie Inżynierii Komunalnej, czyli w gminnej spółce, która ma współpracować z prywatną firmą przy instalacji. Mirosław Kraus z trojgiem innych radnych PO mówili o braku oceny oddziaływania na środowisko i złożyli wniosek ze stosowną skargą.
Burmistrz Skrobol zapowiedział rozmowy z firmą Remondis mające ją przekonać, by zmieniła lokalizację instalacji i przeniosła
się na przykład bliżej oczyszczalni.
(reb) / Tygodnik Echo
------
Informacja z dnia 8 marca 2013 r.
W Urzędzie Miejskim burmistrz Pszczyny Dariusz Skrobol spotkał się z mieszkańcami Osiedla Kolonia Jasna. Podczas spotkania poruszono temat rozbudowy stacji przeładunkowej znajdującej się na ul. Cieszyńskiej. Mieszkańcy złożyli petycje, w której wyrazili niepokój w związku z planowaną rozbudową. Domagają się także zorganizowania spotkania z mieszkańcami.
- Rozumiem obawy i niepokój mieszkańców. Zapewniam jednak, że inwestycja, która jest planowana powstanie według najwyższych światowych standardów. Zaproponowałem mieszkańcom w trakcie ostatniego spotkania, aby wszelkie wątpliwości rozwiali także specjaliści z firmy, która planuję rozbudowę istniejącej sortowni - powiedział burmistrz Pszczyny Dariusz Skrobol.
Jak wyjaśniał, inwestycja zakłada, żeby odpady, które już od wielu lat trafiają na stacje przeładunkową i sortownię przy ul. Cieszyńską, zamknąć w szczelnych betonowych komorach i poddać procesowi stabilizacji tlenowej. Działania te są niezbędne w związku z wejściem w życie nowych przepisów dotyczących gospodarki odpadami, a realizacja tej inwestycji pomoże gminie uniknąć kar za niewłaściwą gospodarkę odpadami, co ostatecznie przyczyni się do niższych kosztów dla mieszkańców.
- Zaniechanie w tym zakresie może doprowadzić jak w przypadku Wrocławia do bardzo wysokich opłat ponoszonych przez mieszkańców - 19 zł i 28,50 zł - argumentował burmistrz. - Proces ten nie jest uciążliwy dla środowiska. Nieprawdą natomiast jest, że w miejscu istniejącej stacji przeładunkowej powstanie spalarnia śmieci - dodał.
Na terenie stacji przeładunkowej przy ul. Cieszyńskiej od 2008 odbywa się sortowanie i wydzielanie frakcji drobnej przez firmę Remondis, a wcześniej od 1999 przez PIK. Planowana inwestycja zakłada zamknięcie tego procesu w szczelne podciśnieniowe, betonowe tunele, w których odbędzie się proces stabilizacji tych odpadów, a pozostałość będzie wywożona poza teren zakładu bezpośrednio z tuneli bez pryzmowania.
Jak można usłyszeć w ratuszu, proces ten oraz zakładana technologia jest nieuciążliwa i bezpieczna dla środowiska. Cały proces w przeciwieństwie do innych instalacji budowanych w okolicach np. w Bielsku-Białej zostanie zrealizowany wyłącznie w technologii zamkniętej, w szczelnych betonowych tunelach, bez otwartych placów (pryzmowania), który w/w instalacjach stanowi uciążliwości zapachowe dla mieszkańców. Z tego powodu na etapie projektowania Remondis zrezygnował z budowy w nowej planowanej inwestycji otwartych placów pryzmowych.
- W związku z wieloma nieprecyzyjnymi oraz błędnymi informacjami na temat planowanej inwestycji firmy Remondis na terenie istniejącej stacji przeładunkowej Przedsiębiorstwa Inżynierii Komunalnej zapraszam mieszkańców na zebranie w dniu 18 marca, które odbędzie się w Szkole Podstawowej nr 18 o godz. 17.00 - dodaje burmistrz Skrobol.
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu pless.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.