Wiadomości

  • 17 czerwca 2014
  • wyświetleń: 7882

Marskość wątroby - co robić?

Artykuł sponsorowany:

Marskość wątroby to postępujące włóknienie miąższu narządu, niszczące jego strukturę. Wbrew obiegowym opiniom, przyczyną choroby nie zawsze jest alkohol. Schorzenie wywołują także inne toksyny, groźne choroby autoimmunologiczne takie jak PBC, PSC, AZW, a także wirusy. Uszkodzenie wątroby jest niestety nieodwracalne, można jednak spowolnić lub zatrzymać postępy zwłóknienia, jeśli rozpocznie się właściwe leczenie.

Szpital w Pszczynie
Szpital w Pszczynie


Od stosunkowo niedawna(pierwsze udane zabiegi w Polsce datuje się na lata 90' XX wieku) dla części chorych pojawiła się szansa na ratunek. Jest nią zabieg transplantacji wątroby. Rozpoczęciem przygotowań pacjentów do tej niezwykle skomplikowanej operacji zajmuje się z dużym powodzeniem Oddział Wewnętrzny szpitala w Pszczynie, zarządzany przez Ordynatora Jana Pruszowskiego. Jednostka ta przyjmuje pacjentów ze wszystkimi schorzeniami internistycznymi, jednak szczególny nacisk kładzie się w niej na wysokospecjalistyczną diagnostykę i leczenie schorzeń gastrologicznych.

Transplantologia wątroby do niedawna jeszcze była traktowana jako jedynie doświadczalna dziedzina medycyny. Skąd powzięła się Panie Ordynatorze decyzja o przygotowywaniu pacjentów oddziału do tego zabiegu?

Choroby wątroby należą do jednych z najczęstszych i stanowią istotny problem społeczny. Trafia do nas bardzo wielu pacjentów z marskością wątroby. Część z nich niestety z narządem już w stadium dekompensacji czynnościowej, gdzie nie ma już możliwości na podjęcie radykalnych procedur medycznych. W przypadku pewnej grupy chorych można jednak podjąć efektywne leczenie. Postęp transplantologii wątroby w naszym regionie niesie ze sobą wielką nadzieję na kolejne lata życia dla tych osób.

Dzięki temu, że hospitalizujemy chorych ze wszystkimi schorzeniami internistycznymi, mamy odpowiednie doświadczenie i wyposażenie do leczenia pacjentów przed transplantacją. Marskość wątroby to niestety jednostka chorobowa, której towarzyszy wiele powikłań. Trzeba wpierw zacząć leczenie właśnie od nich, by pacjent mógł kwalifikować się do przeszczepu.

Jakie choroby zatem leczy się jeszcze na oddziale?

Na oddziale diagnozowani i leczeni są pacjenci z różnymi schorzeniami internistycznymi jak np. zapalenie płuc, astma oskrzelowa, cukrzyca, niewydolność nerek, niewydolność krążenia, zdarzają się chorzy z chorobami układu krwiotwórczego jak białaczki, z zaburzeniami hormonalnymi(np. niedoczynność tarczycy, niedoczynność przysadki mózgowej). Jak więc widać, leczeni są pacjenci z bardzo szeroką gamą schorzeń, praktycznie z zakresu całej interny. Naszym szczególnym zainteresowaniem są jednak schorzenia układu pokarmowego, choroba wrzodowa, zapalenia trzustki, kamica dróg żółciowych i właśnie zapalenia i marskości wątroby.

Stosunkowo dużą grupę stanowią także pacjenci z chorobami nowotworowymi przełyku, żołądka, jelita grubego, trzustki i dróg żółciowych. Duża część pacjentów z tzw. rakiem, trafia do nas w stadium znacznego zaawansowania choroby, w którym to przypadku pomimo dużego wkładu pracy i zaangażowania całego personelu , końcowy efekt leczenia jest niestety niepomyślny.

Jak przebiega rozwój marskości wątroby i jakie wspomniane już powikłania towarzyszą chorobie?

Jak wiemy głównym zadaniem wątroby jest pełnienie funkcji m. in. metabolicznej, detoksykacyjnej, magazynującej. Wątroba z uwagi na pełnioną w organizmie rolę jest narażona na różnego rodzaju uszkodzenia czynnikami toksycznymi, metabolicznymi, infekcyjnymi oraz immunologicznymi.

Objawy schorzenia są początkowo słabo wyrażone i niecharakterystyczne. Powoduje to, że znaczna część osób z patologią wątroby nie jest świadoma choroby aż do zaawansowanego stadium.

Niezależnie od czynnika sprawczego, marskość charakteryzuje się zaburzeniem cytoarchitektomiki wątroby. Skutkiem przebudowy organu jest m in. rozwój nadciśnienia wrotnego ze wszystkimi tego konsekwencjami oraz postępujące upośledzenie funkcji metabolicznych wątroby( w tym także hemostatycznych). Nadciśnienie wrotne powoduje rozwój m . in. żylaków przełyku, z których czasem dochodzi do krwotoków. Wygląda to bardzo dramatycznie, co więcej śmiertelność wczesna po pierwszym krwotoku jest rzędu 30- 50%, przy powtórnym krwawieniu śmiertelność dochodzi do 60% w ciągu 10 dni. Marskość wątroby prowadzi nieuchronnie do śmierci, wskutek rozwijających się powikłań.

Dla chorych jest jednak nadzieja na ratunek?

Leczeniem ratującym życie jest transplantacja wątroby, która z biegiem lat jest coraz szerzej dostępna. Procedury kwalifikacyjne są jednak długie, żmudne i pracochłonne, ale jest to podstawowa metoda leczenia schyłkowej niewydolności tego narządu. Niedostateczna liczba dawców zmusza do ustalenia ściśle określonych, obiektywnych kryteriów decydujących o kolejności i pilności przeszczepu.

Jak wygląda przygotowanie na oddziale pacjentów do rozpoczęcia procedury kwalifikacyjnej do przeszczepu?

Jednym z powikłań, jak już wspomniałem, jest krwotok z żylaków przełyku, który często jest śmiertelny. Podstawową metodą hamowania krwawienia jest endoskopowa obliteracja żylaków. Jej wykonanie to konieczność w trakcie procedur przygotowawczych do transplantacji. Na naszym oddziale wykonujemy powyższy zabieg. Wymaga on zazwyczaj kilku sesji, aby uzyskać eradykację żylaków.

Wykonujemy także w ramach wstępnych badań przygotowawczych do przeszczepu kolonoskopię. Pacjenci po takich wstępnych badaniach i zabiegach są kierowani dalej do poradni transplantacyjnych, gdzie ocenia się ich stan kliniczny i ewentualnie podejmuje się działania w kierunku określenia możliwości wykonania przeszczepu wątroby. Konieczny jest właściwy dobór chorych w zależności od stopnia pilności wykonania przeszczepu jak również dokładnej oceny rokowania po przeszczepie oraz ryzyka zgonu.

Marska wątroba predysponuje także do rozwoju raka wątroby. Tutaj także na wczesnym etapie rozwoju możliwy jest zabieg ratujący życie w postaci transplantacji tego organu lub częściowej resekcji. Jednak gdy rozpoznanie jest zbyt późno postawione, to niestety pacjent nie kwalifikuje się do przeszczepu. Tak więc w tej, jak w każdej innej chorobie, ważny jest moment rozpoznania. Czynnik czasu decyduje o doborze dalszego postępowania leczniczego, a więc decyduje o dalszym losie chorego.

Bardzo dziękuję za rozmowę.
Wywiadu udzielił lek. med. Jan Pruszowski, Ordynator Oddziału Wewnętrznego szpitala w Pszczynie.